Dłuski: Produkcję adaptacyjną stosujemy, żeby pokonać coraz wyraźniejsze ograniczenia powszechnie stosowanej technologii i odpowiedzieć na nowe wyzwania rynku. Do najważniejszych problemów, które rozwiązuje produkcja adaptacyjna, a przed jakimi stoi przemysł należą:
- coraz większa liczba wariantów produktów,
- przestoje związane z częstszym przezbrajaniem linii,
- potrzeba personalizacji produktów i skrócenia czasu wprowadzenia nowych produktów na rynek.
To są potrzeby generowane przez rynek, czyli nas samych. Idąc do sklepu chcemy mieć jak największy wybór, dlatego producenci prześcigają się wprowadzając kolejne marki, warianty, opakowania, czy okazjonalne serie produktów mające przyciągnąć naszą uwagę. Wszystko wskazuje na to, że w dobie e-commerce ten trend nie tylko się nie zmieni, ale jeszcze rozwinie oferując większe możliwości personalizacji produktów. Z punktu widzenia produkcji, wszystkie te punkty sprawiają jednak ogromne trudności dla klasycznych linii produkcyjnych, ponieważ wymagają ciągłych zmian i przezbrojeń.
Co więcej, ostatnie lata ujawniły kolejne wyzwania, na które przemysł nie był gotowy: pandemia i późniejszy kryzys w globalnych łańcuchach dostaw mocno potrząsnął wieloma branżami. Gdyby linie produkcyjne były gotowe do małoseryjnej produkcji, działanie w realiach ograniczonych dostaw byłoby prostsze, a skutki takiego kryzysu ograniczone. Dlatego potrzebujemy nowego, adaptacyjnego podejścia.